Co Cię wypełnia, czyli 8 toksycznych typów

Mój znakomity kolega, bloger i ekspert marketingu, Paweł Tkaczyk, podczas zeszłorocznej debaty na Blog Forum Gdańsk powiedział o moim stylu komunikacji w internecie, że „naparzam serduszkami”. Święta prawda. Serduszkami, uśmiechami, pozytywnym nastawieniem i hasztagami typu #KochamCieZycie. Dziś porozmawiamy o tym, czym jesteśmy wypełnieni. Tym samym, czym „naparzamy”, co się z nas wylewa, i czym …

obrazki_4ever_eu

… czym dzielimy się z innymi. Dzielić się bowiem można tym, czego ma się wiele – trudno się dzielić czymś, czego się nie posiada. Prawda?;)

Zastanów się więc, co cię wypełnia? Znam ludzi, których podobnie jak mnie wypełnia zwykle radość, entuzjazm i dobre nastawienie. Tym się dzielę – płaczę zaś i frasuję się w samotności lub na życzliwym ramieniu. Nie reaguję natomiast zbyt entuzjastycznie, kiedy na mojej drodze pojawia się ktoś po uszy wypełniony np. żalem. Żal, jak wiemy, jest jedną z najbardziej niszczycielskich siłą na kuli ziemskiej. Warto więc uważnie przeglądać się sobie i monitorować, czym „bombardujesz” ludzi, bo to aż się to z Ciebie wylewa. Czy jesteś źródłem tryskającym dobrą energią. Czy może wokół Ciebie, zamiast chmury dobrej energii, unosi się toksyczny opar. Taki opar  może mieć charakter mocno toksyczny, kwasowy lub hejtowy.

Wnioski i rekomendacje

  1. Przypomnij sobie, co sobie pomyślałeś czytając początek dzisiejszego tekstu. „Dżiiizaż, niedobrze mi od tego entuzjazmu i optymizmu. Co ona ciągle taka zadowolona?!”. Czy może „O, właśnie, mam podobnie – też naparzam dobrymi emocjami, bo to lubię i tego potrzebuję”.
  2. Przeanalizuj skład wypełniających Cię emocji pod kątem ich „zasadności”(tak, tak) i „kwasowości”:)
  3. Ustal, jak wygląda struktura wypełniających Cię myśli i emocji. Zrób wykres, ile z nich jest pozytywnych, a ile negatywnych.
  4. Zastanów się czy chcesz być kojarzony z tymi właśnie, wypełniającymi Cię obecnie po brzegi, emocjami.
  5. A może nic nie czujesz lub uważasz, że wypełnia Cię pustka? To bardzo ważna informacja, że trzeba zadać sobie pytania: Po co żyję? Co mnie w życiu kręci? Czy uważam, że zasługuję na dobre życie, czy może funduję sobie jod kilku lat dożywocie?

Jeśli uznasz, że marka osobista typu:

  • NZP – Największy Zatruwacz Powietrza
  • WZE – Wysypisko Złych Emocji
  • Kwasibąk
  • KDN – Killer Dobrego Nastroju (własnego i/lub cudzego)
  • SM – Smerf Maruda
  • NHR – Naczelny Hejter Rzeczpospolitej
  • MT – MaxiToxi, czyli najbardziej toksyczna osoba w zespole
  • ŹZŻ – Źródło Zemsty i Żalu
  • wpisz inne znane: ………………………………………………………..

nie buduje ci reputacji na jaką zasługujesz, zmień to.

zena,-srdiecka,-oblaky-159418

  1. Zdecyduj realnie (pamiętając, że cele mają być SMART;) z jakimi emocjami chcesz być kojarzony. Powinny to być emocje, do których masz obecnie dostęp, i na które Cię stać. Może się bowiem okazać, że jesteś w trudnym momencie życia i wykrzesanie z siebie na siłę entuzjazmu musi skończyć się porażką na całej linii frontu. Udawany śmiech przez łzy raczej konfuduje ludzi niż buduje Twoją wiarygodność i spójność. Wtedy lepiej zadzwonić do przyjaciela, pójść na rower, pisać pamiętnik albo się porządnie wypłakać i potem iść spać. Ja tak robię.
  2. Bądź dla siebie dobry i wyrozumiały. Nie musisz od razu brać się za budowanie marki. Wystarczy, że uświadomisz sobie, jakich emocji dałeś doświadczyć Twoim bliskim, znajomym i klientom w ciągu ostatnich 3 miesięcy. To już będzie duży krok do przodu i inwestycja w poprawienie relacji, jeśli to, czym się hojnie dzieliłeś, nie było dla ludzi miłe.

Personal branding w oparciu o dobry „skład chemiczny” emocji:)

radosc z zycia nie szkodzi

Jeśli bilans będzie pozytywny, a Ty będziesz zadowolony z analizy – to co zrobisz? Oczywiście, nagrodzisz się szybciutko za to, że wniosłeś coś dobrego w życie innych ludzi.

Czekam na Twoje wnioski i rekomendacje działań pozwalających zadbać o czystą i jasną zawartość głowy, emocji i umysłu. Podziel się pomysłami jak się oczyszczać ze złych emocji. I oczywiście życzę Ci cudnej Majówki!