PRowiec. Profesjonalista czy szalbierz?

Jak już wspominałam w poprzednim tygodniu, wzięłam udział w Kongresie Profesjonalistów Public Relations, który odbył się w Rzeszowie.

Teraz mogę spokojnie powiedzieć, że miałam przyjemność wziąć w nim udział. Jadąc na kongres nie byłam pewna, czy spotkam tam profesjonalistów gotowych przyjąć feedback i życzliwe, acz krytyczne (moje kongresowe wystąpienie miało tytuł taki sam jak tytuł tego wpisu), spojrzenie osoby z zewnątrz. No właśnie, czy z zewnątrz?

  • Jeśli założymy, że i ja, i PRowcy zajmujemy się skuteczną i profesjonalną komunikacją ludzi i organizacji, wynikającą z długoterminowej zintegrowanej strategii komunikacji firmy, to jesteśmy z tej samej branży.
  • Jeśli jednak oni zajmują się organizacją eventów, wolontariatem jako narzędziem(!), ustalaniem, czyj jest intranet w firmie, rachowaniem codziennie rozsyłanych raportów, reagowaniem na kryzysy zamiast ich zapobiegania oraz zamiataniem pod dywan skutków owych kryzysów, wówczas „robimy” w różnych branżach.

Trafiłam na profesjonalny grunt. Ba, cały kongres, jakość organizacji i prelekcji, które miałam okazję zobaczyć, oceniam wysoko. To jednak tylko moja ocena efektów pracy indywidualnych osób, w tym zaangażowanego organizatora, Darka Tworzydło, z jego zespołem Exacto Sp z o.o. Prawda jest taka, że nikt  nie próbował wdawać się ze mną w dyskusję, że cała branża PR, podobnie jak część zespołów PR we własnych organizacjach, przeżywa kryzys reputacji.

Jak pracować pod skompromitowanym szyldem?

Jak tu sprzedawać swoje usługi klientom i być gwarantem skuteczności w zarządzaniu reputacją, kiedy się pracuje pod skompromitowanym, a z pewnością sfatygowanym mocno, szyldem?

Czy można odbudować reputację, czyli zaufanie do zespołu lub do całej branży? Czy jest szansa na to, że kiedyś będzie się szukało autorytetów, mentorów i mężów zaufania w firmach wśród ludzi PR? Uważam, że tak.

Przepis jest prosty

Sukces zależy od zdefiniowania POWODU oraz znalezienia odpowiedzi na pytania Dlaczego to dla Was ważne, drodzy PRowcy?

Efekt zaś zależy od zaangażowanych, zdeterminowanych i konsekwentnych profesjonalistów. A także od lidera/ów z autorytetem branżowym – sponsora tematu, który zintegruje najbardziej wartościowych przedstawicieli branży wokół takiego długoterminowego projektu i będzie w stanie utrzymać ich zaangażowanie przez dłuższy czas.Zbudowanie silnej marki PR

To na początek. Trzymam za Was kciuki, profesjonaliści PR, ponieważ głęboko wierzę, że każda profesja wspierająca ludzi w komunikacji jest ważna. Na dobrą reputację musi sobie jednak zasłużyć.

  • Jeśli chcecie pomagać klientom integrować ich komunikację w sposób wspierający ich biznes, powinniście najpierw zintegrować własne środowisko w sposób wspierający Waszą branżę.
  • Jeśli chcecie doradzać klientom w zarządzaniu m.in. kryzysami w ich organizacjach – zacznijcie od zarządzenia lekkim kryzysem reputacji własnej branży.

Pomoże Wam w tym skupienie się na oferowanych wartościach i profesjonalnych kompetencjach, a nie na wizerunku samego PR czy reprezentujących go organizacji branżowych. Powodzenia!